Jakie etapy wyróżniamy w wykonywaniu prac ziemnych?
Prace ziemne to podstawa prowadzenia prac budowlanych. Odpowiednie przygotowanie gruntu wpływa na bezpieczeństwo dalszych działań i wytrzymałość konstrukcji. Jakie etapy prac ziemnych możemy wyróżnić i na czym polegają poszczególne działania? Postaramy się to wyjaśnić.
Roboty ziemne — podział na etapy
Z reguły wszelkie roboty ziemne dzielą się na trzy etapy. Pierwszym z nich są prace przygotowawcze. Następnie przechodzi się do prac podstawowych, a potem do wykończeniowych. Każdy z trzech etapów jest tak samo istotny i pominięcie go może nieść za sobą niepożądane skutki.
W trakcie prac przygotowawczych cały teren budowy jest szykowany do inwestycji. Mowa tu na przykład o usunięciu przeszkadzającej roślinności lub budynków, które się na nim znajdują. Do tego należy doliczyć zdjęcie humusu, odwodnienie terenu (jeśli jest konieczne), a także wytyczenie nowych obiektów. W ten sposób działka, na której stawiany będzie nowy budynek, zostaje oczyszczona i przygotowana do dalszych prac.
Następnie przechodzimy do prac podstawowych. To wtedy wykonuje się wykopy lub nasypy w zależności od tego, co stwierdza dokumentacja projektowa. Ponadto w tym momencie tworzone są makroniwelacje oraz niwelacje.
Prace wykończeniowe są już dużo prostsze i mniej angażujące, lecz równie istotne. Wykonuje się je po to, by idealnie przygotować teren budowy. Mowa o profilowaniu i zabezpieczaniu stworzonych nasypów, czy też skarp. Do tego inwestor musi zadbać o estetyczne wykończenie obszaru budowy, a także wyrównanie wszelkich wykopów.
Z pomocą czego wykonuje się roboty ziemne?
Prace ziemne przeprowadza się na wiele sposobów. W podstawowej wersji stosuje się połączenie metody mechanicznej oraz ręcznej. Polega to na współpracy siły ludzkich rąk i narzędzi ręcznych z maszynami, takimi jak koparki, ładowarki, czy wywrotki.
Jest to jeden z najczęściej stosowanych sposobów, który umożliwia uporanie się z robotami ziemnymi nawet w kilka dni. Stosuje się też czasami metodę hydromechaniczną. Polega ona na zastosowaniu strumienia wody pod dużym ciśnieniem i oddzielenia od siebie kolejnych warstw gruntu. Jest to metoda szybsza, ale podkreślmy – droższa!